piątek, 12 kwietnia 2013

Rozdział 17 - ,,Piątek, piąteczek, piątunio...''

Rozdział 17
Nauka, nauka, ciągle tylko nauka i nawet ja Hermiona Granger powoli miałam jej dosyć. Po nocach siedziałam aby zrobić wszystkie zadania domowe przez co w dzień chodziłam niewyspana. I nadszedł piątek, ukochany przez wszystkich uczniów dzień tygodnia. Wraz z Ginny, Bliźniakami oraz Lee siedzieliśmy w Pokoju Wspólnym aby trochę odpocząć. W pewnym momencie portret otworzył się a przez dziurę przeszli Harry i Ron, który gdy tylko stanął na miękkim dywanie w naszym pokoju rzucił się na kolana. 
- Piątek, piąteczek, piątunio. - rudzielec wykrzyczał te słowa powodując tym samym wybuch śmiechu ze strony gryfonów. Harry podszedł do nas kręcąc z politowaniem głową i położył się na dywanie. Po chwili doczołgał się do nas nasz rudy przyjaciel i w ciszy delektowaliśmy się wolnością. Wtuliłam się jeszcze bardziej w ramię Freda, który aktualnie trzymał mnie na swoich kolanach. Z każdą chwilą moje powieki robiły się coraz cięższe. Ukołysana równomiernym oddechem ukochanego zasnęłam.

Patrzyłem na nią. Na jej zamknięte oczy, lekko rozchylone usta, rozsypane,kasztanowe włosy na moim barku. Słuchałem jej spokojnego oddechu. Bałem się zrobić chociażby najmniejszy ruch aby jej nie obudzić. Ostatnimi czasy chodziła przemęczona a to wszystko przez naukę. Mówiłem ,,odpocznij'', ale nie posłuchała. Kochałem w niej ten na swój dziwny sposób słodki upór. Kochałem w niej dosłownie wszystko. Od ślicznych piegów na jej lekko zadartym nosku po jej długą szyję, przez smukłą talię, aż do szczupłych nóg. Była moim chodzącym ideałem. Piękna, inteligentna, wysportowana, z poczuciem humoru, dumna, odważna.. o niej mógłbym mówić godzinami. Godzinami mógłbym wpatrywać się w jej piękne czekoladowe oczy. O niej mógłbym pisać piosenki. O każdej porze dnia i nocy mógłbym wyjść z nią na spacer jeśli tylko by tego chciała. Zamknąłem oczy wyobrażając sobie nas za kilka lat. Nie miałem żadnych wątpliwości, że to z Hermioną chcę spędzić resztę moich dni. To przy niej nie mogę złapać oddechu, to na jej widok nie mogłem wypowiedzieć żadnego słowa a moje serce waliło ja oszalałe. Pierwszy raz czułem to uczucie. Pierwszy raz jestem zakochany. I kto by pomyślał, że to właśnie ta niepozorna brunetka przewróci moje życie do góry nogami. To o nią byłem zazdrosny gdy rozmawiała z jakimś chłopakiem. To ją wypatrywałem tęskno na hogwardzkich korytarzach. Zaśmiałem się w duchu przypominając sobie jak to chciałem udusić pewnego puchona za to, że z nią rozmawiał. W końcu jednak zrozumiałem. Zrozumiałem, że nie mogę zabraniać jej rozmowy z innymi. Rozejrzałem się po pokoju wspólnym. Ron wraz z Georgem, Lee, Seamusem, Deanem i Nevillem siedzieli niedaleko nas przy jednym ze stoliku grając w eksplodującego durnia, uśmiechnąłem się na widok umorusanego Seamusa. Mój wzrok wędrował jednak dalej. Na jednym z foteli zauważyłem moją młodszą siostrę na kolanach swojego chłopaka. Tak. Ginny i Harry nareszcie są razem. Młody Potter poprosił moją siostrę o chodzenie w czasie śpiączki Hermiony, bodajże 2 dni po meczu. W czasie tych ciężkich dni wspierali się na wzajem, byli dla siebie podporami, ale nie tylko dla siebie. Byli podporami także dla mnie jak i innych. W tych ciemnych dniach rozświetlali nam drogę swoimi pozytywnymi myślami, którymi się z nami dzielili. Uśmiechnęli się widząc, że się im przyglądam. Harry spojrzał znacząco na pannę Granger na co ja uśmiechnąłem się łobuzersko, Ginny za to pomachała mi radośnie a kiedy spostrzegła znaczące spojrzenie swojego chłopaka strzeliła go w głowę. Zaśmiałem się na ten widok. Swój wzrok przeniosłem na ogień, który wesoło trzaskał w kominku. Spojrzałem jeszcze raz na twarz mojej dziewczyny.
Kiss me like you wanna be loved 
You wanna be loved 
You wanna be loved 
This feels  like falling in love
Falling in love 
We're falling in love
Nie spostrzegłem nawet, że wpatrują się we mnie czekoladowe tęczówki mojej ukochanej. Dopiero jej cichy szept sprowadził mnie na ziemię. 
- O czym myślisz ? 
- O wszystkim kochanie, szczególnie o tym jaką mam wspaniałą dziewczynę. - moje słowa wywołały na jej policzkach rumieńce. Wyglądała jeszcze wspanialej niż normalnie. Zaróżowiałe policzki, lekko zamglone oczy i lekko roztrzepane włosy. Wpatrywaliśmy się w siebie powoli zbliżając swoje twarze do siebie. Delikatnie musnąłem jej wargi swoimi. Jej usta kusiły, były słodkie i miękkie. Oddawała pocałunki z zapałem. Objąłem ją w tali a sama zainteresowana zarzuciła mi swoje ręce na szyję. Nie liczyłem czasu ile trwaliśmy w pocałunku, który z każdą chwilą pogłębialiśmy. Dla mnie czas mógłby się zatrzymać. Odsunęliśmy się od siebie łapczywie łapiąc oddech. Patrzyliśmy sobie w oczy. Moje bursztynowe i jej czekoladowe. Tą piękną chwilę przerwał mój ukochany braciszek wskakując między nas na kanapę. Zgromiłem go wzrokiem i skrzyżowałem ręce na wysokości klatki piersiowej. 
- Oj brat nie denerwuj się ! Zaraz stąd spadam. Chciałem wam przekazać, że o 19 rozpoczynamy imprezę więc macie - tu George spojrzał na zegarek - jakieś 2 godziny na wyszykowanie się. Ja spadam. Ciao ! 
Wstał i w szybkim tempie zaczął podchodzić do każdej grupki uczniów rozpowiadając im radosną nowinę. Spojrzałem na ukochaną i uśmiechnąłem się do niej co ona od razu odwzajemniła. Zbliżyliśmy się do siebie i już mieliśmy znowu zetknąć się wargami gdy...


************************************************************************
Kończę w takim momencie ponieważ mam pomysł na następny rozdział ! :)) Zaczynam już dzisiaj pisać nowy rozdział. :)

4 komentarze = Nowy rozdział :))
Pozdrawiam ;* !  

6 komentarzy:

  1. Ech zakończenie w takim momencie,,, :(
    No nic, świetny rozdział, czekam na następne :D
    ~Clar <3

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział, w sumie jak wszystkie C:
    ale urwac w takim momencie? zginiesz marnie!
    czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebiaszczy blog. Pisz dalej juz nie mg sie doczekac *-* ~ Dorcas

    OdpowiedzUsuń
  4. Super. Ciekawe jaki bd nastepny rozdzial <3 ~Lily

    OdpowiedzUsuń
  5. **Księżycowy Cukier**12 kwietnia 2013 13:44

    jak można przerywac w takim momencie? mam nadzieję, że dodasz szybko kolejny rozdział, bo się niecierpliwię :)
    życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny...:) Zresztą jak całe opowiadanie. Chciała Cie poinformować, że nominowałam cię do Liebster Awards. Pytania znajdziesz na dramioneczyfremione. blogspot.com
    Pozdrawiam


    Nati:*

    OdpowiedzUsuń